Galeria
Szaleństwom nie było końca! Tak w jednym zdaniu możemy określić naszą sobotnią potańcówkę, która tym razem zahaczyła o klimat znany w PRLu. Gustowne stoliki, wyśmienite kreacje gości oraz fryzury typowe dla tamtych lat przeniosły nas do minionej epoki. Nie zabrakło największych polskich hitów – o warstwę muzyczną zadbał niezastąpiony DJ Maciej Małecki.
Tradycyjnie, co imprezę bar prowadzi Otwarta Wine Cafe. Dziękujemy, że byliście z nami! Następna potańcówka już w listopadzie.