Wzloty i upadki największych gwiazd polskiej muzyki rozrywkowej, kulisy sławy, mroczne sekrety branży muzycznej – o tym miałby opowiadać nowy film kontrowersyjnego polskiego reżysera, który na swoim koncie ma już historie m.in. o służbie zdrowia i polityce. Część zdjęć będzie kręcona w Amfiteatrze. – Film może być ciekawą promocją naszej instytucji, zwłaszcza w kontekście niedawnego jubileuszu 40-lecia. Wizja produkcji jest śmiała i odważna, a my – jako Amfiteatr – lubimy taki twórczy ferment – mówi Waldemar Dolecki, dyrektor MOK „Amfiteatr” w Radomiu
Znanemu reżyserowi – którego nazwiska nie możemy jeszcze oficjalnie podać – bardzo spodobała się duża scena Amfiteatru, garderoba i … pomieszczenia techniczne. – Scena, ławki, ich układ jak w Koloseum, kawał historii i ząb czasu, który mocno nadgryzł już całą infrastrukturę ośrodka, idealnie odda klimat filmu o kondycji polskiej sceny muzycznej – zdradza reżyser. – Nie zabraknie pikantnych smaczków, choćby z tego, co działo się po koncertach w garderobie – dodaje. – Wiele dinozaurów polskiej sceny pewnie się wk…i, ale są też tacy, którzy mają do siebie dystans i już zgodzili się wystąpić. „40%” to będzie mocna, konkretna rzecz! – zapowiada twórca filmu.
Operatorzy współpracujący z reżyserem są pod wrażeniem Pracowni Nowych Mediów Amfiteatru i zamierzają podczas kręcenia scen w Radomiu korzystać z jej zaplecza technicznego. – Podczas pierwszej wizyty ekipy filmowej w Amfiteatrze oprócz dużej sceny i budynku przy ul. Parkowej 1 zwiedziliśmy też Pracownię Nowych Mediów przy ul. Daszyńskiego 5. Profesjonalnie wyposażone studia i sprzęt zrobiły wrażenie, stąd pomysł producenta, by podczas zdjęć wykorzystać nasze zasoby, również ludzkie – nie ukrywa dumy Waldemar Dolecki.
– 1 kwietnia 1978 r. zapadła decyzja o wybudowaniu dużej sceny, cieszę się, że 43 lata po tym wydarzeniu możemy podpisać porozumienie o współpracy z jednym z najpopularniejszych i wyrazistych reżyserów w Polsce – dodaje dyrektor Amfiteatru.
Zdjęcia mają rozpocząć się jesienią 2021 r. od scen historycznego, pierwszego koncertu na dużej scenie i występu m.in. Andrzeja Rosiewicza.